Programiści w Google twierdzą, że opracowali oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji, które może ostrzegać użytkowników smartfonów, gdy inni próbują zajrzeć do ich smartfonów. Nazwany E-Screen Protector, Technologia wykorzystuje przedni aparat w smartfonie do skanowania twarzy wszystkich osób widocznych w kadrze, identyfikowania prawowitego użytkownika i ostrzegania go, jeśli znajdzie kogoś, kto patrzy na wyświetlacz. Oprogramowanie ma zostać zaprezentowane na konferencji Neural Information Processing Systems (NIPS) w przyszłym miesiącu w Long Beach w Kalifornii przez badaczy Google, Hee Jung Ryu i Floriana Schroffa.
Według autorów tego oprogramowania, Hee Jung Ryu i Floriana Schroffa, system miałby działać w szerokim zakresie „Warunki oświetleniowe i pozy”, chociaż nie wiadomo, czy Google planuje wkrótce wprowadzić go na Androida. Jeśli w końcu technologia trafi do naszych smartfonów, ciekawie będzie zobaczyć, czy będzie w stanie odróżnić przelotne spojrzenie od rzeczywistej próby szpiegowania, ponieważ ostatnią rzeczą, jakiej chcesz, są liczne niepotrzebne wyskakujące powiadomienia kiedy próbujesz zrobić coś w ruchliwym miejscu.
Poniższy film to tylko mała demonstracja tego, co można potencjalnie zrobić z pomocą tego oprogramowania.
Zgodnie z tym postem na oficjalnym blogu NIPS, plik Rozpoznawanie twarzy i śledzenie spojrzeń działają błyskawicznie, potrzeba zaledwie dwóch milisekund na wykrycie wzroku każdej osoby, 47 milisekund na każdą operację rozpoznawania twarzy i średnio 115 milisekund na klatkę w przypadku wykrywania twarzy. Choć brzmi to świetnie z technologicznego punktu widzenia, faktem jest, że te czasy są zdecydowanie za krótkie, aby przeciętny człowiek mógł czytać wiadomości lub cokolwiek innego na urządzeniu trzymanym co najmniej stopę lub dwie dalej. Tak czy inaczej, wpatrywanie się w telefony innych osób bez ich wiedzy to złe maniery, ale to, czy potrzebujesz sztucznej inteligencji, aby sobie z tym poradzić, to zupełnie inna kwestia.