Apple ma trudności z decyzją o spowolnieniu starszych iPhone'ów ze starzejącymi się bateriami. Chociaż firma wysłała przeprosiny, a nawet zaproponowała wymianę baterii za 29 USD, są one obecnie badane przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych oraz Komisję Papierów Wartościowych i Giełd..
Według osób zaznajomionych ze sprawą rząd zażądał od firmy dodatkowych informacji. Śledczy przyglądają się również publicznym wypowiedziom giganta technologicznego z Cupertino. Zarówno Apple, jak i przedstawiciele SEC i Departamentu Sprawiedliwości odmówili komentarza.
Jak już wiemy, konsumenci złożyli kilka pozwów przeciwko Apple w związku z tą sytuacją. Konsumenci proszą sędziów o wydanie nakazów, aby zapobiec przyszłym modyfikacjom systemu operacyjnego iPhone'a, które pogarszają wydajność i żywotność baterii. Jednak amerykańscy śledczy obawiają się, że firma mogła wprowadzić inwestorów w błąd co do wydajności starszych telefonów.
W oficjalnym oświadczeniu Apple potwierdziło, że skontaktowali się z nimi urzędnicy państwowi. Rzecznik Apple, który rozmawiał z Bloombergiem, powiedział, „Otrzymaliśmy pytania od niektórych agencji rządowych i odpowiadamy na nie”. Powtórzył również poprzednie oświadczenie firmy i powiedział: „nigdy nie zrobiliśmy - i nigdy nie zrobilibyśmy - nic, aby celowo skrócić żywotność jakiegokolwiek produktu Apple lub obniżyć komfort użytkowania, aby zachęcić klientów do aktualizacji.”
Poza tym to nie pierwszy raz, kiedy Departament Sprawiedliwości prowadzi dochodzenie w sprawie Apple. W 2012 r. Departament złożył pozew przeciwko Apple i wydawcom książek w związku z cenami pobierania książek cyfrowych. Na koniec warto również zauważyć, że Apple planuje naprawić problem z dławieniem poprzez aktualizację oprogramowania w nadchodzących miesiącach.