Najnowszy i najlepszy okręt flagowy Apple, iPhone X ma jedną definiującą funkcję, która może uzależnić większość z was, gdy tylko zaczniesz go używać. Cóż, jeśli jeszcze tego nie zgadłeś, mówimy o Animojis i jak sama nazwa wskazuje, to nic innego jak animowane emoji. Jest to możliwe dzięki nowemu systemowi kamer TrueDepth, który jest w stanie odwzorować ponad 50 mięśni twarzy w czasie rzeczywistym. Kiedy używasz go po raz pierwszy, nagle poczujesz chęć, aby go używać i dzielić się wszystkimi swoimi najdziwniejszymi wyrazami twarzy ze znajomymi.
Mówiąc o udostępnianiu, Animoji to funkcja wbudowana w Apple Usługa iMessage dostępna wyłącznie dla systemów iOS i Mac. Dopóki Twoje kontakty są w iMessage, będziesz mógł łatwo nagrywać 10-sekundowe klipy Animoji i udostępniać je znajomym, nawet jeśli nie mają iPhone'a X. Cóż, usługa iMessage jest niezwykle popularna w Stanach Zjednoczonych. Stany, w których większość ludzi używa iPhone'ów i MacBooków Apple, ale tak naprawdę nie jest w przypadku kraju takiego jak Indie. Tutaj zdecydowana większość ludzi używa telefonów z Androidem jako codziennego sterownika i chociaż niektórzy z nich używają iPhone'ów, nie korzystają z usługi iMessage, tylko dlatego, że prawie wszyscy ich przyjaciele, członkowie rodziny i współpracownicy nie są na platformie.
W Indiach prawie wszyscy posiadacze smartfonów korzystają z WhatsApp jako głównej platformy do przesyłania wiadomości aby pozostać w kontakcie z najbliższymi, i niestety do Animojis po prostu nie można uzyskać na nim dostępu. Jasne, nadal możesz nagrywać Animojis i zapisywać go w rolce z aparatu, na wypadek, gdybyś chciał zobaczyć własne dziwne miny, ale może to szybko się znudzić. Cały sens posiadania Animojis na iPhonie X polega na dzieleniu się nim ze znajomymi i dobrej zabawie, dlatego funkcja ta jest całkowicie bezcelowa dla Hindusów ze względu na brak popularności iMessage w Indiach. Oczywiście, możesz także używać aplikacji innych firm do nagrywania Animojis, a następnie udostępniać je jako wideo na innych platformach, ale to psuje doświadczenie. To po prostu nie jest wystarczająco płynne.
Cóż, można to obejść na dwa sposoby. Apple może spróbować rozszerzyć iMessage na Androida lub udostępnić Animojis programistom zewnętrznym, ale jeśli zapytasz mnie, czy kiedykolwiek to zrobią, nie będę optymistą.