W związku z trwającą sprzeczką z rosyjskim rządem, która doprowadziła do zakazu Telegramu w tym kraju, firma wprowadziła pewne zmiany w polityce prywatności platformy komunikacyjnej, co sprawia, że Telegram jest mniej bezpieczny dla terrorystów.
Firma zaktualizowała politykę prywatności Telegrama, aby była zgodna z nowymi przepisami RODO nałożonymi przez Unię Europejską. Aktualizacja polityki prywatności stwierdza, że „Jeśli Telegram otrzyma orzeczenie sądowe potwierdzające, że jesteś podejrzanym o terroryzm, możemy ujawnić Twój adres IP i numer telefonu odpowiednim władzom..
Jak dotąd sąd nie nakazał Telegramowi ujawnienia adresu IP i numeru telefonu użytkowników Telegramu podejrzanych o działalność terrorystyczną. Jednak Telegram wspomina, że w razie potrzeby firma zastosuje się do nakazów sądowych, a także opublikuje szczegóły całego incydentu w oficjalnym raporcie przejrzystości. Firma twierdzi, że nowy ruch nie zagrozi aspektowi bezpieczeństwa Telegrama, jednak sprawi, że ultra-bezpieczna platforma komunikacyjna będzie mniej bezpieczna dla terrorystów..
„W polityce prywatności zastrzegamy sobie prawo do przekazania adresu IP i numeru telefonu terrorystów do odpowiednich służb na podstawie decyzji sądu. Niezależnie od tego, czy kiedykolwiek skorzystamy z tego prawa, taki środek powinien uczynić Telegram mniej atrakcyjnym dla tych, którzy są zaangażowani w rozsyłanie tu terrorystycznej propagandy ”, Założyciel i dyrektor generalny Telegram, Pavel Durov, powiedział w oficjalnym oświadczeniu.
Jednak zaktualizowane przepisy dotyczące prywatności nie oznaczają, że Telegram ugiął się przed żądaniami rosyjskiego rządu. Jak wspomniał później Durow w swoim oświadczeniu, rosyjska FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa) zwróciła się do Telegrama o przekazanie kluczy szyfrujących, aby organ rządowy miał dostęp do wszystkich wiadomości i mediów udostępnianych na platformie..
Firma twierdzi, że przekazanie kluczy szyfrujących byłoby równoznaczne z masową inwigilacją i będzie ściśle sprzeczne z kodeksem prywatności Telegrama. Telegram nie chce spełnić żądań rosyjskiego rządu i pozostaje zakazany w kraju, w którym rząd uciekł się do blokowania adresów IP należących do Google, Amazon i innych, aby zablokować obywatelom dostęp do Telegramu.