Pixel 3 XL jest nadal blisko miesiąca od oficjalnej prezentacji przez Google. Urządzenie nie tylko pozowało do wyciekłych zdjęć, ale także rzuciło okiem na jego funkcję ładowania bezprzewodowego i próbki aparatów.
Jak wskazano wczoraj, Pixel 3 XL „szybko staje się najgorzej strzeżoną tajemnicą roku”, a my teraz Wreszcie znać źródło zalewów przecieków. Ludzie z Slashgear, a także 9to5Google, ujawnili, że skradziona dostawa jednostek testowych Pixel 3 XL jest sprzedawana na czarnym rynku w Europie. Oto spojrzenie na ogromną przesyłkę:
Tak, wyciekłe zdjęcia Pixela 3 XL zawierały znak wodny na koncie Telegrama, gdzie urządzenie jest sprzedawane za 2000 dolarów przez anonimowego ukraińskiego sprzedawcę (mimo że rozmowa toczy się po rosyjsku). Nie wiadomo, w jaki sposób sprzedawca dostał tak wcześnie w swoje ręce urządzenia Google Pixel 3 XL. Oto wszystkie szczegóły udostępnione przez sprzedawcę w publicznej grupie Telegram:
Pozostały tylko 3 szt., Google Pixel 3 XL: Odpowiadam od razu na najpopularniejsze pytania Cena to 2000 $. Płatność jest możliwa za pośrednictwem PayPal lub Bitcoin. Drugi jest preferowany, ponieważ PayPal ma prowizję od konia za transfery międzynarodowe.
Wysyłka odbywa się z Londynu za pośrednictwem DHL lub FedEx. W sprawie zakupu prosimy o kontakt z [ZMIENIONO]. Przypominam też, że w dobrych cenach dostępna jest duża ilość Google Pixel 2 XL. Proszę!
Jak wskazuje niezależny programista Owen Williams (@ow) na Twitterze, jednostki Pixel 3 XL w przeciekach z pewnością są jednostkami testowymi. Sprzęt zawiera adres e-mail Google, podczas gdy oprogramowanie jest na poziomie testowym, co oznacza, że jest testowane wewnętrznie w Google i prawdopodobnie jest pełne błędów.
Jest tu kilka interesujących fragmentów, które są dość dziwne:
1) Każda przesyłka ma adres e-mail pracownika Google przyklejony do pudełka
2) Niektóre telefony to „DVT” (testowanie walidacyjne projektu), a inne „EVT” (testowanie walidacyjne inżynierii)
3) Oprogramowanie jest na poziomie testowym pic.twitter.com/TNGmVLNXmk- Owen Williams ⚡🇨🇦 (@ow) 22 sierpnia 2018
Chociaż może być kuszące (lub nie tak bardzo, dzięki temu ogromnemu wycięciu), aby chwycić Pixel 3 XL przed premierą, nie zalecamy płacenia nosem za urządzenie sprzedawcom z czarnego rynku ze względu na oczywiste konsekwencje prawne. Biorąc pod uwagę szeroki rozgłos o skradzionych jednostkach, Google może nawet być w stanie wyśledzić te urządzenia i zdalnie je wyczyścić, więc możesz nie mieć szczęścia, używając jednego.