OnePlus wydał oficjalne oświadczenie zaprzeczające niedawnym zarzutom, że wysyła dane ze schowka ze swoich smartfonów na chińskie serwery. Firma po raz drugi w tym miesiącu została oskarżona o przesyłanie prywatnych danych użytkowników na serwery w swoim kraju. W oświadczeniu wydanym do Android Police, firma bez żadnych wątpliwości odpiera ostatnie zarzuty, mówiąc w ten sposób, „Żadne dane użytkownika nie są wysyłane na żaden serwer bez zgody w OxygenOS”.
Według OnePlus: „Pojawiło się fałszywe twierdzenie, że aplikacja Clipboard wysyła dane użytkownika na serwer. Kod jest całkowicie nieaktywny w otwartej wersji beta OxygenOS, naszego globalnego systemu operacyjnego. Żadne dane użytkownika nie są wysyłane na żaden serwer bez zgody w OxygenOS ”.
Firma dalej to mówi, „W otwartej wersji beta HydrogenOS, naszego systemu operacyjnego na rynek chiński, zidentyfikowany folder istnieje w celu odfiltrowania danych, których nie należy przesyłać. Dane lokalne w tym folderze są pomijane i nie są wysyłane na żaden serwer ”.
Kontrowersje zaczęły się w zeszłym tygodniu, gdy niektórzy użytkownicy zauważyli plik tekstowy o nazwie „badwords.txt” (przedstawiony poniżej w osadzonym tweecie), który najwyraźniej zawiera szereg „słów z czarnej listy”, które nie powinny być monitorowane pod kątem usługi inteligentnego schowka znajdującego się na specyficzna dla Chin niestandardowa pamięć ROM firmy HydrogenOS.
Aplikacja @OnePlus #clipboard zawiera dziwny plik o nazwie badword.txt 🤔
W tych słowach możemy znaleźć: przewodniczący, wiceprezes, zastępca dyrektora, profesor nadzwyczajny, zastępcy dyrektorów, generał, prywatna wiadomość, wysyłka, adres, e-mail,… https://t.co/ePQvD1citn pic.twitter.com/3dCh0joVkH
- Elliot Alderson (@ fs0c131y) 25 stycznia 2018
Według firmy ta „funkcja” miała pierwotnie służyć jako obejście sposobu, w jaki WeChat, najczęściej używana chińska usługa przesyłania wiadomości OTT, blokuje łącza konkurencji z własnej aplikacji. Kod najwyraźniej drzemie w globalnej pamięci ROM OxygenOS, ale robi to bardzo niewiele, aby powstrzymać ludzi przed wystraszeniem się obaw o prywatność.
Jak zauważą czytelnicy, nie jest to pierwszy raz, kiedy OnePlus został oskarżony o tego rodzaju zachowanie. Na początku tego miesiąca zaczęły pojawiać się raporty, że aplikacja systemowa (com.oneplus.clipboard) w OnePlus 3T wysyłała informacje ze schowka bezpośrednio do serwerów chińskiego giganta technologicznego Alibaba po uaktualnieniu oprogramowania układowego do wersji beta Androida Oreo..
OnePlus zaprzeczył tym zarzutom, mówiąc, że jest to „funkcja” przeznaczona tylko dla Chińczyków zbudowana z niestandardowej pamięci ROM, która najwyraźniej została omyłkowo wysłana do użytkowników międzynarodowych. Firma stwierdziła również wtedy, że dane nie były przeznaczone do zbioru, ale „Zapewnij odpowiednie przyciski, które pomogą Ci przyspieszyć następne działanie”.