Facebook ogłosił, że wprowadza poważne zmiany w sposobie wyświetlania reklam na swoich platformach. Największą zmianą jest wprowadzenie wcześniej ogłoszonych etykiet „opłacone przez” w reklamach, które są bezpośrednio polityczne lub z natury polityczne, a tym samym mają charakter kontrowersyjny, w tym prawa do posiadania broni, aborcja, imigracja, polityka zagraniczna i inne. . Możesz obejrzeć wideo na Facebooku, szczegółowo omawiające ogłoszenie, tutaj.
Nowe zmiany spowodują ujawnienie budżetów kampanii oraz szczegółowe informacje o tym, kto widział reklamę, w tym wiek i płeć. Szczegółowe informacje nie tylko pozwolą użytkownikom na samodzielne podjęcie decyzji o politycznym nastawieniu nabywcy reklamy, ale także pomogą zorientować się w dokładnej demografii użytkowników, którzy widzą reklamę. Firma twierdzi również, że będzie publicznie udostępniać swoje dane pod adresem facebook.com/politicalcontentads przez siedem lat od pierwszego wyświetlenia reklamy. Nowe zasady pojawiły się już na Facebooku i Instagramie.
Wielu ekspertów politycznych wzywają serwisy społecznościowe do całkowitego zakazania reklam politycznych aby zapobiec powtórzeniu wyborów prezydenckich w USA w 2016 r., które były wyraźnie kojarzone z reklamami i fałszywymi kampaniami informacyjnymi prowadzonymi na Twitterze, Facebooku, Tumblrze, Reddicie itp. Takie kampanie reklamowe i propaganda kierowana przez boty mogły również wpłynąć na głosowanie w Wielkiej Brytanii w sprawie Brexitu, co również zwróciło nieoczekiwany wynik.
Jednak Facebook twierdzi, że będzie nadal wyświetlać reklamy polityczne, choćby w celach społecznych.
„Zakaz reklam politycznych na Facebooku przechyli szalę na korzyść obecnych polityków i kandydatów z głębokimi kieszeniami. Reklamy cyfrowe są zazwyczaj tańsze niż reklamy telewizyjne lub prasowe, dając kandydatom mniej dobrze finansowanym stosunkowo ekonomiczny sposób dotarcia do przyszłych wyborców… Reklamy również pomagają podnosić świadomość ważnych wyzwań, mobilizując ludzi w różnych społecznościach do walki o wspólną sprawę ”
Tymczasem Facebook nie jest jedyną dużą platformą społecznościową, która wprowadzi te zmiany, aby wyraźnie zaznaczyć, kto płaci za daną reklamę polityczną. Twitter twierdzi, że będzie zawierał przycisk „Dowiedz się więcej”, dzięki czemu ludzie będą mogli zidentyfikować kupującego reklamę i skontaktować się z nim w ramach promocji politycznych. Twitter będzie również identyfikował i oznaczał kandydatów do wyborów w USA jako takich. Nowa funkcja zostanie włączona w ramach nowej inicjatywy firmy „Centrum przejrzystości reklam”, która ma pojawić się dopiero pod koniec roku.