Zaledwie kilka tygodni po tym, jak doniesienia w amerykańskich mediach finansowych sugerowały, że Dropbox potajemnie złożył wniosek o IPO, SEC (Komisja Papierów Wartościowych i Giełd) w końcu otworzyła dokumenty, ujawniając szczegóły dotyczące planów firmy dotyczących upublicznienia. Zgodnie z dokumentami dostępnymi na stronie internetowej SEC, Dropbox złożył wniosek o zebranie 500 milionów dolarów, umieszczając na giełdzie Nasdaq. Firma twierdzi, że w 2017 r. Osiągnęła łączne przychody w wysokości 1,11 mld USD, czyli o 31% więcej niż w roku poprzednim, kiedy zarobiła 845 mln USD..
Zgodnie z dokumentacją Dropbox zatrudnił Goldmana Sachsa i J.P. Morgana do obsługi IPO, a na giełdzie Nasdaq pojawi się pod symbolem giełdowym „DBX”..
Dokument twierdzi również, że średni przychód na płatnego użytkownika wzrósł w zeszłym roku do 111,91 USD, ale firma nadal deklarowała stratę netto w wysokości 111,7 mln USD. Dropbox odnotował stratę netto w wysokości 210,2 mln USD w 2016 r., Chociaż od tego roku odnotowuje dodatnie przepływy pieniężne. Ogólnie firma twierdzi, że ma 500 milionów zarejestrowanych użytkowników, z których 100 milionów najwyraźniej zarejestrowało się tylko w zeszłym roku.
Dropbox, który działa w modelu „Freemium”, twierdzi, że liczba płatnych użytkowników wciąż wynosi zaledwie nieco ponad 11 milionów, z czego 300 000 korzysta z Dropbox Business, korporacyjnej wersji usługi przechowywania danych w chmurze. Marża brutto wygląda dość zdrowo i wynosi 67 procent.
Dropbox jest przeznaczony przede wszystkim dla konsumentów i małych firm i, jak sam przyznaje, ma „Ograniczone doświadczenie w sprzedaży bezpośrednio do dużych organizacji”. Do swoich klientów firma zalicza jednak takie firmy jak Adidas, Expedia czy News Corp. Tak czy inaczej, firma planuje silniejszy nacisk na lukratywnych klientów biznesowych i zgodnie z dokumentami regulacyjnymi planuje zatrudnić więcej pracowników sprzedaży, aby zwiększyć sprzedaż dużym firmom.
Z dokumentów wynika również, że prezes i współzałożyciel Drew Houston ma 24,4 proc. Głosów w spółce, podczas gdy Sequoia Capital ma 24,8 proc. Firma była wcześniej wyceniana na 10 miliardów dolarów.